Podczas konferencji prasowej 27 października panel ekspertów ogłosił werdykt w sprawie wyboru miast trafiających na „krótką listę”, czyli przechodzących do drugiego etapu konkursu na Europejską Stolicę Kultury. Niestety Pszczyna nie znalazła się w gronie finalistów.
- Bielsko-Biała, Katowice, Lublin oraz Kołobrzeg znalazły się w gronie finalistów konkursu na Europejską Stolicę Kultury. Pszczyna była na liście dwunastu polskich miast-kandydatów, ale ostatecznie nie trafiła na krótką listę - mówi burmistrz Dariusz Skrobol. - Gratuluję finalistom, ale równocześnie pragnę podziękować wszystkim, którzy uwierzyli w ten projekt w Pszczynie, uwierzyli, dali zarys, przedstawili swoje pomysły, przygotowali program i zaprezentowali konkretne działania. Pszczyna nie będzie ESK 2029, ale to nie oznacza, że nie będzie realizować wybranych inicjatyw. Kandydowanie i znalezienie się w gronie 12 miast z całej Polski to także sukces i nauka!
Jak dodają osoby zaangażowane w przygotowania naszej kandydatury pod hasłem „Kraina Marzeń”, pomysły i uwagi (również te krytyczne) stały się źródłem bezcennej wiedzy, które pomogły zrozumieć potrzeby pszczyńskich środowisk kulturalnych, poznać ich całą różnorodność i ogromne bogactwo.
Sam proces kandydowania pomógł zyskać wiedzę i kontakty, które pomogą promować pszczyńską kulturę w Polsce i Europie, lepiej i świadomiej wspierać jej twórców, a także pozyskiwać finansowanie zewnętrzne na projekty kulturalne. Sukcesem jest też rozpoznawalność, zarówno w mediach, jak i wśród gości, którzy wyjeżdżali stąd oczarowani miejscem i jego mieszkańcami.